piątek, 10 lutego 2012

Janek WIELKIE SERCE

Nie od parady kazali mi dwa lata temu latać na echo z Janka sercem. Wydawało się wszystkim na rtg, że za duże.
No i jak ma być małe jak on ma tyle dobra w sobie.
Aniołek Mamusi - od Cioci Asi prezent - spadł wieczorem (mi) i roztrzaskał aureolkę oraz skrzydełko. Mamusia oczywiście szukała sztuki Czerwonego Kapturka aby z Marcysią poćwiczyć...
Janko zaś ...
- Nic się nie stało Mamusiu. Skleimy Ci lano i będzie ok :)

No cudowny ...
:)

A z innych spraw ... Uwaga - remont rozkręca się na całego.
Jest nadzieja, że w tym roku podłączona zostanie zmywarka :))) zostały zakupione właśnie KABLE do elaktryki ))) nie wiem czy na Wielkanoc damy radę ale... KABLE są :)
To ja - pisałam - Złośliwa Zołza :)

2 komentarze:

  1. no troszkę tyci tyci złośliwa - ALE CIERPLIWA !

    MAry

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochany Jasko :)
    A Ty wcale zlosliwa nie jestes. Na Twoim miejscu pewnie mowilabym to samo :P

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....