inny niż zwykle... a to za sprawą braku tv od dłuższego czasu. Jestem naprawdę zadowolona, że tak się wydarzyło...
Słucham Trójki, koncert Elżbiety Adamiak, dzieci w miarę cicho ale może dlatego, że brak całości - bo Janko Artysta u kolegi.
A ja słucham...
Chodzą ulicami ludzie,
maj przechodzą, lipiec, grudzień,zagubieni wśród ulic, bram.Przemarznięte grzeją dłonie,dokądś pędzą, za czymś goniąi budują wciąż domki z kartRefren:A tam w mech odziany kamień,tam zaduma w wiatru graniu,tam powietrze ma inny smak.Porzuć kroków rytm na bruku,spróbuj, znajdziesz, jeśli szukaćzechcesz, nowy świat, własny świat.Płyną ludzie, miastem, szarzy,pozbawieni złudzeń, marzeń,omijają wciąż główny nurt.Kryją się w swych norach krecichi śnić nawet o karecie,co lśni złotem, nie potrafią już...
Uwielbiam ją :)
Piosenkę, Adamiak i ten czas :) Uwielbiam
A ogólnie czas pędzi ale staram się go nie gonić i wtedy mam poczucie, że nic mi nie ucieka. Pracy mnóstwo. Nie zawodowej ale innej - przyjemnej, szyciowej, domowej, mamowej, zwykłej.. fajnej.
Dzisiaj moja Mała Dziewczynka Marcysia miała domową imprezkę dla koleżanek. Patrzyłam na nią i nie mogłam się nadziwić jaka ona do mnie podobna, jak szybko urosła i że ma już swój świat. Miała pewnie od urodzenia ale rodzicom tak trudno w to uwierzyć.
Antoś też... zadziwił mnie bo zaczął o sobie mówić JA. To oznacza, że zrobił wielki krok. Ma świadomość swojej osoby. Trudno mi chyba przyjąć to dorastanie dzieci. Chciałabym aby były małe, bezbronne i ciągle tu... a przecież to złudzenie. W momencie porodu już nie są blisko. Już są poza ale nie jest to tak bolesne jak wtedy kiedy zaczynają swoje pierwsze wybory.
Ech... szkoda, że maluchów już nie ma w naszym domu... szkoda :) a tak by się chciało...