poniedziałek, 6 lutego 2012

Niedzielne leniuchowanie

Oprócz spaceru w niedzielę zaliczyliśmy także i prace ręczne :)


Pamiętacie ze szkoły? Mielismy więc lekcję - roztwór nasycony i nienasycony :) i krystalizacja :))))) Nie wiem co z tego zrozumiały ale dzisiaj już są efakty w postaci kryształków soli na niteczce :))))


I w końcu mam czas aby lalkom porobić ubranka :) W końcu taka mroźna ta zima ....
Spódniczka, szaliczek i kapelusik :) Janko uparł się na buty... no cóż :) A kto powiedział, że siedzenie w domu z dzieckiem jest mało twórcze? Siedzę więc i myślę JAK zrobić BUTY na szydełku :)))))))

2 komentarze:

  1. Doświadczenie super :-) Chyba spapuguję ;-)
    Ubranka też świetne :-)
    Błażejek dostał na Chrzest buciki zrobione na szydełku, kiedyś Ci zdjęcia przesyłałam i tam były, to sobie zobacz ;-)))

    Maciejka

    OdpowiedzUsuń
  2. Maciejko :) zapomniałam dodać... Buty ok ale dla Barbi :))))))))

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....