niedziela, 22 kwietnia 2012

Prawie jak ewangeliczna kłótnia o pierwszeństwo :)

Kłótnia rodzeństwa
- JA jestem najważniejsza!!!
- NIE ! JA!
- Jaśko nie kłócić mi się. Ani Marcysia ani Jaś nie jest najważniejszy.
- Staś?>??
- Nie... Staś też nie.
- JESTEM najważniejsza i już!
- Nie ... Pan Bóg jest najważniejszy.
- Tak - Pan Bóg - potwierdza Jaś .... I JA :) - z wyraźnym akcentem na JA :) (łaskawca)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....