Cisza i biel
NAPADAŁO!!! Śnieg... BIały i puszysty. Wreszcie! Trzeba dzieci wziąć na sanki i wariować i cieszyć się... Zasypane ulice, wiało i padało. Zamieć jak za dawnych lat. Super :) Nad ranem obudzona przez Najmłodszego i Średniaka usłyszałam ciszę za oknem. Wszystko cudownie uciszszone poprzez biały puch.
Ja sama po dwóch egzaminach. Pozostały jeszcze jedne wykłady i dwa egzaminy. Najgorszy w niedzielę. W niedzielę też konwiwencja we wspólnocie. To dobrze.
Ja sama po dwóch egzaminach. Pozostały jeszcze jedne wykłady i dwa egzaminy. Najgorszy w niedzielę. W niedzielę też konwiwencja we wspólnocie. To dobrze.

Aga! Co to za dziwaczny układ notek??? Ratunku! nie może być po staremu??
OdpowiedzUsuńO jak fajnie z sankami:-)))
OdpowiedzUsuńU nas katary i kaszle u młodszych i choć śniegu pełno, to patrzymy tylko przez okno :(((
U nas śniegu nie ma. Dzieciaki nieszczęśliwe :-(
OdpowiedzUsuń