środa, 23 stycznia 2013

6 dni....




14 komentarzy:

  1. Kruszyna prześliczna :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziak :))Aż ci zazdroszczę śliczny jest:)

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczny jest :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. To nieprawdopodobne że aż tak się zmienił śliczny był na pierwszych fotkach ale teraz to jest po prostu prześliczny i bardzo podobny do braci.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję serdecznie przeuroczego synka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie ułożył rączki do zdjęcia.Widac że grzeczny jest synek.Pozdrawiam. Aga.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AGO :) nawet nie wiesz jakie TYM razem mam z nim problemy... zadzwonię to opowiem... tragedia

      Usuń
    2. Aguś cudny :-) Żadnych problemów po nim nie widać ;-)

      A wiesz co, tak się zastanawiałam, że czemu tak jest, że doświadczone mamy dostają Egzemplarze nie do okiełznania i sobie myślę, że dla pokory ;-) co by nie myślały, że wszystko potrafią ;p Tylko nie wiem, czy to pocieszające...

      Buziaki!

      Ps. Jak Ty się czujesz???

      Usuń
  7. Aguś, gratulacje!!
    Wpisałam się pod poprzednim postem, ale się komentarz nie zapisał, nie wiem czemu :(
    Trzymaj się, dużo sił Ci życzę! Antoś słodko śpi na fotkach. Dasz radę, zobaczysz, że będzie dobrze :)
    Pozdrówki serdeczne :) Katti22

    OdpowiedzUsuń
  8. Grzeczny jak aniołek Aguś. Coś konfabulujesz:) A co do sugestii maciejki, że doswiadczone matki dostają coraz trudniejsze egzemplarze, to ja raczej nie mogę zaliczyć sie do doswiadczonych, bo co egzemplarz to coraz bardziej bezobsługowy i spokojniejszy:) może dlatego, że niebiosa obdarzyły mnie głównie dziewczynkami:) rut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tego Rut, ja - PRAWIE doświadczona - się będę trzymała! :D

      Aguś, mam nadzieję, że dziś lepiej! :*

      Usuń
    2. Rut, moja znajoma na cztery córki. I mówi, że jakby jej pierwsza była taka jak ta czwarta, to nie miała by więcej dzieci;-) Z każdą było coraz trudniej.

      Masz więc szczęście :-)

      Usuń
  9. Piękny jest, ja lada moment też takie cudeńko swoje powitam :)
    A tak przy okazji Twojego kolejnego posta o trudach karmienia piersią - widzę, że Antoś ma identyczny układ dolnej szczęki jak mój Synek, ale to minie, ona się jeszcze wyrówna, a póki co, ona prawdopodobnie tak bardzo utrudnia Antosiowi ssanie piersi.

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....