czwartek, 9 sierpnia 2012

Szybka notka przy lekko ciepłej herbacie.

Bo jakby ktoś nie wiedział, to ja lubię GORĄCĄ herbatę ale rzadko kiedy uda mi się taką wypić. Dzisiaj M. w domu. Ale nie było tak źle. Przełamałam się i przygotowałam MU wszystko i okna zostały umyte. Ja tylko smyrnęłam parapety bo mój M. uważa, że parapetów się nie myje :))) hi hi... nota bene to on framug też nie myje więc umył... szyby :)))) Poczekam z szorowaniem do porodu :)))))
Ale załamke miał kiedy mu przygotowałam również i w dużym pokoju... hi hi... - I TU TEŻ??? No Dziubas - normalnie zdziwienie a czy w dużym się nie brudzą czy jak? Pracy może nie ma ale w domu trzeba coś zrobić. No i po umyciu 4 okien (babci już mu darowałam) stwierdził, że ogromnie dużo zrobilismy.... hi hi... Ciekawe czemu jak tak się sobą nie zachwycam :)
No i teraz M. zabrał TRÓJKĘ (tak tak... sama jestem w szoku) na spacer. Co prawda pewnie zaraz się wszystko zwali na głowę ale na razie jest cisza, spokój i czysto... Upiekę szarlotkę i może zdążę umyć łazienkę ale cisza i ta błogość jest cudowna. Pewnie nie na długo... ale choć na godzinkę :)
Może wieczorkiem ciut usiądę choć nie wiem bo padam na nos a dzieci są spragnione książeczek, gry w kiki Ricky (swoją drogą rewelacja!) a dla mnie samej nie ma już czasu, chwili i sił :)

3 komentarze:

  1. ja tez świeżo po myciu wszystkich okien. Córcia mi parapety i ramy pomyła, a ja tylko szyby, ale za to aż w pięciu podwójnych oknach:)mój mężulek jak byłam w ciąży tez okna na raty mył, bo wszystkich nie dał rady:)ale za to jak pięknie ramy czyścił. jak M. zabrał TRÓJKĘ to zawsze możesz sobie DWÓJKĘ włączyć - z muzyką powazną :):):) rut

    OdpowiedzUsuń
  2. Trójke zabrał ale Trójka mi cicho brzęczała :))) Jakas uzalezniona od Trójki jestem :)

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....