piątek, 2 marca 2012

Tajemnica wielodzietności

Mamy dziś Wercię. Na pół dnia. Od klubu do wieczora. I co?
Obiad z dwóch dan zrobiony!!! Staś zachwycony i nieobecny bo bawi się z dziećmi. Nie marudzi. Ja mam czas na kawkę, komp i złożenie ciuchów (!) A za oknem nawet słońce świeci!!!!
Stara zasada .... im więcej zajęć tym bardziej zorganizowana jestem :)))) No no.... hm... hm...

2 komentarze:

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....