niedziela, 8 grudnia 2013

Czas bez dzieci a raczej z Jednym

Powoli staje się Tradycją rodzinną, że Babcia - Teściowa zabiera Trójkę Starszaków na spacer w sobotnie popołudnie, potem obiadek, zabawa i wracają uradowani wieczorem.

Tak więc w czasie takich nieobecność - zasiadam z kawką, ciastkiem, kompem i najczęściej póżniej ogarniam to co nieogarnięte przy Czwórce.
Dzieci potem wracaja stęsknione, do stęsknionej mamy... i taty (mniej stęsknionego) i ogólnie szał.

Z Jednym to naprawdę lajcik.



Takie moje smakowite spędzanie soboty...

a ponizej nasz Wieniec Adwentowy :)



1 komentarz:

  1. Fajna tradycja:)))
    I masz rację, z jednym to lajcik.. ale trzeba mieć więcej niż jedno, by to wiedzieć:D

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....