poniedziałek, 3 września 2012

I znów koty za płoty...

rozpoczęcie roku za nami. I jak zwykle ciut rozterek ale jakoś mniej przeżywam to jak rok temu. Chyba z resztą widzę, że jest spokojniej. Pani ok, Marcysia chętna - mimo oznak napięcia i emocjonalnego rozchwiania - ale jest dobrze, rodzice nawet sympatyczni... tylko? Połączyli klasy i z 24 osobowej zrobiła się 32 ! Co oczywiście nie jest zgodne z prawem ale gmina Gdynia górą i kasę wstrzymała na zerówkę sześciolatków. Bo za mało dzieci (byłaby to klasa ok. 12 osobowa... choć można byłoby zrobić trzy zerówki po 20 osób)... ale za to dzieci chętnie widziane w pierwszej klasie - RÓWNIE MAŁO LICZNEJ. To tzw. wolna wola rodziców "przymusza do posłania do klasy pierwszej sześciolatków. I już kilkoro się zdecydowało. A potem gmina się ładnie pochwali jaki to piękny odsetek dzieci sześcioletnich poszedł do pierwszej klasy. Wstyd i żenada.
W Klubie Janko zaczyna naukę od przyszłego poniedziałku więc ten tydzień jeszcze lajtowy.
Za to w Klubie wyścig szczurów na zapisy do sekcji artystycznych, gimnastycznych itp. Ludzi ful, mnóstwo cwaniaków i w taki oto sposób Marcysia poraz drugi nie dostała się na jej wymarzoną gimnstykę. Cóż.. jka dla mnie to i dobrze - panie mają wygórowane ambicje i mają parcie na sukces a nam bardziej zależy na zajęciach muzyczno - ruchowych. Aby nabyła gracji, elegnacji i pewności siebie.... Ale jak widać wymagam za dużo.
Może choć na zespół wokalno muzyczny się załapie :(

4 komentarze:

  1. no mnie to śmieszy jak rodzice przenoszą dzieci z zerówki do pierwszej klasy - podejmują decyzję w 1 dzień, bo Dyrektorka powiedziała, że może jednak do mniej licznej klasy przepisać dzieciaka - a co z tego, że rok wyżej ? phi ! dla niektórych to nie problem :)
    komedia...

    odnośnie zajęć w mdk-u, moja znajoma zapisała w zeszłym roku dziecko w październiku, bo rodzice najpierw zapisują dzieci NA WSZYSTKO (grrr!) żeby potem mieć z czego wybrać i rezygnują z tych mniej atrakcyjnych zajęć ... może Tobie też się uda dopisać jeszcze MArcelinkę :)

    mary

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam starszą zapisać na zajęcia ze sztuki, bo utalentowana plastycznie i lubi, ale jak zobaczyłam cenę (25 zł za 55 min. zajęć), to stwierdziłam, ze starczy jak będzie chodzić na darmowe zajęcia raz w tygodniu do biblioteki osiedlowej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Was takie ceny w MDK???? U nas zajęcia to koszt 20 zł... za... miesiąc!!!!!

      Usuń
  3. u nas organ prowadzący równie cwany. Pierwsze klasy każda po 30 osób:( salki pękają w szwach. dzieci ścisniete, ale cóż - oszczędności szuka się tam gdzie najsłabsi, bo się nie obronią:( rut

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....