poniedziałek, 11 marca 2013

DZIEN SIÓDMY - PARA

co prawda zdjecie mialo uchwycic pare ... wodna ale nie dalam rady - widac kiepski jestem fotograf:)


9 komentarzy:

  1. Chyba zmówiłaś się z Kasią, u Niej też niewidzialna
    para...;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale za to poruszasz naszą wyobraźnię :))) MUSI zacząć pracować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja właśnie takiej interpretacji tematu jeszcze NIE WIDZIAŁAM :P

    OdpowiedzUsuń
  4. :)))) oj nabijajcie się :))) wlasnie doczytalam ze z angielskiego to MA BYC RACZEJ PARA CZYLI podwojne cos... porobie to doloze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam oj tam. Twoja niewidzialna para jest super. I jak najbardziej w temacie :)))) (po polsku, a w Polsce jesteśmy)

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja się podpisuję pod mamą_zochulką :) Mnie też się taka PARA podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tam widzę jedną zgraną parę, kocyk lub ciepły szalik i kubek ciepłej herbaty!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to właśnie jest para wodna, bo para jako gaz jest niewidoczna. Taka chmurka to już byłaby para wodna po skropleniu, czyli maleńkie kropelki wody.:)
      edorota, wiernie czytająca i kibicująca, acz nie komentująca zazwyczaj :)

      Usuń
  8. Ale mi się dziś trafiło. Z rok temu czytałam Pani bloqa i później został zamknięty- chyba, jakoś tak było :-), w każdym razie straciłam łączność.
    A dziś znów na Was trafiłam i bardzo sie cieszę.
    Widzę, ze mam dużo do nadrobienia, rodzina sie powiększyła:-) Gratulacje
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....