czwartek, 28 lutego 2013

Pierwsze oznaki wiosny

Wschodzą kwiatki - widzieliśmy dziś na spacerze z Młodszymi :)
Zapach... jest już JEST czasem TEN zapach.
Wiatr ... zazwyczaj przynosi Wielkie Przemiany...

I ... SŁOŃCE :)

A my jutro wyjeżdżamy na konwiwencję. Zabieramy 1/2 naszych dzieci czyli Młodsze. Pewnie, że mi żal Starszych no ale co poradzę? Wracamy szybko bo na drugi dzień ale jakoś tak bez dzieci... głupio. Stacha zabieramy bo i cycowy :D i przede wszystkim okropny brój i żal Babci z nim zostawić. W ogóle kogokolwiek żal :D No i Stasia bo malutki jeszcze. A ostatnio taki dzidziusiowy się zrobił. Z drugiej strony starszaki to spokojnie sobie poradzą a Stasio tęskni okropnie i broi wtedy jeszcze bardziej :D

No a ja dziś się okropnie wkurzyłam :( w Moim Ulubionym H&M potraktowano mnie jak złodziejkę :( Gość chodził za mną krok w krok. Na początku nie skojarzyłam ... ale patrzę co on chce ... ciągle przy mnie jest. A potem przy kasie... szok!!!! płacę kartą a pani do mnie, że mam pokazać dokument aby porównac podpisy (!!!!)... przecież PIN wpisuję a nie podpisuję się nie? KURNA no... obrzydła mi już bluzka i miałam ochotę ja oddać. Cholerka jasna - a tak blisko miałam ten H&M... będe musiała jeżdzić do R. :( Dalej... wkurzyłam się i poryczałam w aucie :(

5 komentarzy:

  1. Bardzo lubię moje urodziny właśnie dlatego, że zazwyczaj tego dnia po raz pierwszy czuć ZAPACH wiosny.
    Wczoraj zdecydowanie poczułam :-)

    Maciejka

    Ps. Też miałam taką sytuację u nas w Biedronie, no ale postanowiłam się przełamać i chodzić tam z podniesionym czołem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Maciejko... wszystkiego naj... :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. A z dziećmi byłaś? Ja jak ostatnio w HM byłam z moją dwójką - w koszyku marketowym to ochroniarz chodził za mną non stop! Zdziwiłam się że do przymierzalni nam nie wparował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK :) z najmłodszym. Rozmawiałam ze znajomym ktory jest ochraniarzem - mowi ze cale malzenstwa kradna wlasnie z dziecmi :(

      Usuń
  4. hej, mam zaległości w Twoim blogu, bo od trzech tygodni i u nas już Maluch w domu, urodziłam 6 lutego :) i na nic czasu nie mam, dziś dopiero opublikowałam swój wpis o porodzie, pisałam go ponad tydzień ;) a ciekawa jestem jak tam z tym karmieniem u was, czy już lepiej Maluch ssie?
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....