środa, 17 października 2012

Chyba się udało :) tzn... na dobrej drodze

Byłam wczoraj u pediatry. Pokiwał głową nad Marcysią, osłuchał i ... lewostronne zapalenie płuc wysuchał. 
Dostaliśmy Sumamed i wykrztuśne bo Młoda kaszlała non stop. Wieczorem znów temepratura 38,6... a nocka po podaniu antybiotyku? Rewelacja :) Młoda pierwszy raz nie gorączkowała i spała spokojnie więc jest szansa. 
Za to z Jasiem? Byłam w Sławnej Klinice Stomatologicznej drogiej jak cholera... A Jasio stanowczo odmówił współpracy z panią doktor. Pani doktor lekko zirytowana powodowała wręcz wnerwienie się Janka a na moje pytanie DLACZEGO nie mogę go trzymać na kolanach??? w czasie wizyty - odpowiedziała, że JEJ jest niewygodnie ... o... skasowała nas na 30 zł!!!! za nic w zasadzie (u naszego pana doktora to jest już plomba!!!) Ponadto stwierdziła obrzęk dziąsła (ropa), stan zapalny i nawet NIE dała antybiotyku aby ulżyć dziecku. Byłam w szoku!!! Powiedziała, że jak to pęknie to będzie lepiej. No super.... wyszłam stamtąd wściekła!!! 
Pytam się Janka... czemu nie chciałeś z Panią rozmawiać ??? (dodam, że u pana doktora wszystko robi bez zarzutu...) - A bo jakoś wolę Pana doktora Piotra... No i nie mamy wyjścia - trzeba wziąć się i jechać do Kartuz. A już myślałam, że z jednym zębem będziemy mogli pozostać w Gdyni :(

Potem sobie myślałam o całej sytuacji. Pani niby ładna, miła ale miała coś w sobie co mi się nie podobało od początku ale nie zwróciłam na to uwagi. Jakąś drwinę w oczach? Nie wiem co to bylo? Lekki półusmieszek... Może dziecko coś wyczuło? Ja się czułam nie swojo ale to zignorowałam. No i te 30 zł... jak za przegląd biorą 10 zł. Nie mogła choć tyle wziąć? Wiedziała ponadto, że mamy więcej dzieci bo się o to pytała!!! Jakiś niesmak pozostał po tej wizycie. Jak widać, nie zawsze idzie w parze - profesjonalizm i podejście do dziecka... 
I jeszcze tekst na końcu - NIGDY mi się coś takiego nie zdarzyło :) no komedia... naprawdę....

2 komentarze:

  1. Boszzz, co za babsztyl.
    Kilka razy miałam zapalenie dziąsła i ja stara ZAWSZE dostawałam antybiotyk, nikt nie czekał aż to samo pęknie.

    Eh.

    Mi się kiedyś zdarzyła taka lekarka - ginekolog. Miałam wrażenie, że patrzy na mnie bardzo z góry, do tego miała wymalowane czerwone długie pazury, brrr. Nigdy więcej.

    Dobrze, że z Marcysią lepiej, choć te zapalenie płuc - załamka - no ale grunt, że lek działa i jesteście na drodze do wyzdrowienia.
    Trzymaj się Matko Polko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu a ja już myślałam że może ja się czepiam...

      Usuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....