poniedziałek, 8 maja 2017

Majówka :) to co tygrysy lubią najabrdziej.

A raczej nie tygrysy a Sopelki czyli MY.
Uwielbiamy podróżować. Dzieci też choć czasem sama podróż jest uciążliwa i z masą pytań w czasie podróży. Daleko jeszcze? Kiedy dojedziemy? Jestem głodny... pić mi się chce! Jest coś słodkiego? Kiedy dojedziemy??? Itd...
Coraz częściej z Michałem mamy ochotę uciec na krótką chwilę i podróżować sami. Ale pewnie szybko by nam było brak. Brak tych pytań, śmiechu i kłótni. To jest dobry czas. Przyjdzie inny też dobry a na razie cieszmy się naszymi wspólnymi szaleństwami.

Takich jak my trzej nie ma ani jednego.


Jaś śmieszek


Staś zdobywca


Jaś w starej szkole w Skansenie, naszym ulubionym miejscu


Marcysia :)




Pięknieje nam córka i wyrasta na nastolatkę.


Raz, dwa i trzy... kogoś brakuje


O jak pięknie i jak cudownie jak bracia mieszkają razem


Szaleństwa bagażnikowe


Nasze jeziorko z bardzo czystą wodą

3 komentarze:

  1. Ale Wam dzieci urosły, szok! :) Nam tak Gabrysia wyciągnęło i się szkolny chłopak robi, pozostali to maluchy jeszcze...
    Też tak mamy podczas podróży samochodem. Ale pewnie kiedyś będziemy do tego tęsknić :) No chyba że będziemy jeździć z wnukami :P
    Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż miło na Was popatrzeć. Tyle radości, ciepła, miłości.

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....