poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Czas krótki

Tak mi ostatnio przyświeca ta myśl i cieszę się wszystkim i mało chcę narzekać.
Nie chcę kłócić się z M choć ... wczoraj wysłałam go na rower bo ciskał się i rzucał. Dzieci się przestraszyły bo Tato wyszedł wieczorem. Wrócił po pół godzinie... no nie ten człowiek :) Widać można emocje rozładować :)
Nie chcę siedzieć i tracić czas więc wykorzystujemy go na maksa... basen, spacery, zabawy, książki, malowanie i rysowanie...
Nie chcę tracić czasu na głupoty więc... z marnym skutkiem ograniczam sobie net. Ale czasem się zawezmę i nie siedzę na tych wszystkich szatańskich FB i innych
Nie chcę krzyczeć bez sensu ... na dzieci - oooo... czasem i to bardzo rzadko się nie udaje ale ...
- dużo przytulam
- dużo spędzam z nimi czasu (Boże dzięki, że nie musze pracować) To naprawdę cud móc odkrywać swoje powołanie TUTAJ i TERAZ... i móc to robić
- dużo rozmawiamy (przed nami Komunia Święta więc tematy są bardzo pobożne) ale i czasem tematy mało poważne
- MAM dla nich czas

Rozmowy rozmowy i wdzięczność ...

To napradę działa! Na małżeństwo (kiedy w końcu przestaje się domagać co się należy a zaczyna dawać)... pomaga...

Taki krótki czas ma każdy z nas. Swoje życie - szkoda czasu na pierdoły...

2 komentarze:

  1. 1. Masz rację - szkoda czasu na pierdoły, szczególiki, drobnostki i wkurzanie się o byle coś.
    2. Zazdroszczę, że masz czas dla dzieci przez cały rok - ja właśnie dlatego uwielbiam wakacje, bo wtedy czuję że jestem rodzicem tak "naprawdę".
    3. Pochwalę Twojego męża, bo króciutko się odstresowuje - masz kolejny powód do radości:)))

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....