Byle do wtorku... Zapalenie płuc i zakażenie układu moczowego. Coś tam wyszło też w wątrobie... ale nawet pisac mi sie już nie chce. Jesteśmy dobrej myśli, że wkrótce uciekniemy z tego M1.
Pozdrawiam .... Matka na dwugodzinnej przepustce :)
sobota, 13 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....
-
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
Otaczam modlitwą małego Antka i Ciebie, dużo zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńI jak zdrówko? Wypuszczą dziś Was?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mama trójeczki
Zdrowiejcie szybko kochani!!! rut
OdpowiedzUsuń