poniedziałek, 7 października 2013

Pasowanie :)

Nasza Pierworodna została oficjalnie dziś przyjęta w poczet uczniów szkoły :) Impreza z racji sławnego Patrona odbyła się na Okręcie - ORP Błyskawica. Było pięknie, ciepło, słonecznie i sentymentalnie.
Trzymałam się dzielnie do momentu kiedy Moja Pyskata zaczęła mówić wierszyk i po prostu "pękłam". No dzięki Bogu nikt na mnie nie spozirał choć kolorystycznie zwracałam na siebie uwagę (słoneczna chusta) bo łzy kręciły mi sie niejedne i  w niejednym oku.
Pierwszoklasiści otrzymali DYPLOMY i legitymacje i w ramach wyróżnienia mogli zwiedzać okręt - niestety my nie skorzystaliśmy z zaproszenia :( bo jak zwykle gonił nas Czas.
W domu szybko szybko i M. pojechał sam na przygotowanie a ja leczę moje chore kości (biodrowe) No narazie jedynie leżę a z leczeniem muszę się wstrzymać do wizyty u specjalisty w listopadzie - i tak ponoć szybko :)
M. chyba jako dumna pierwszoklasistka zrobiła mi w domu istny pokaz pyskówki (niestety w czasie mojej  rozmowy telefonicznej z bratową). Moje wszelkie ideały padły za to wściekłość podsunęła mi podły plan - piszemy jutro regulamin. Ustalamy sztywne zasady i się trochę powychowujemy. Miałam taki wnerw i poczucie porażki rodzicielskiej, że głowa boli.... no i dlatego jużem w łóżku :)

6 komentarzy:

  1. Hihi pewnie też tak będę ryczeć przy pasowaniu Gabrysia :) A z tym okrętem to woooow, dla mnie totalna atrakcja, bo nad morzem to byłam tylko kilka razy w życiu (5?). Powodzenia w wychowywaniu, nie daj się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że taki regulamin wspólnie pisany z dzieckiem i niezbyt surowy to bardzo fajna sprawa...

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie łezki?
    NIC nie było widać :)
    ale przyznaję szczerze, że z ciekawością słuchałam wierszyków "naszych" dzieci i aż klaskać mi się zachciało po recytacji:)
    brawo dla "nieśmiałej" córci :))))
    /mary

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga zaproszenie do bloga posłałam tylko nie wiem czy na dobry adres :)
    Regulamin napisany?

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....