Dzień drugi - 2 rzeczy :)
Tym razem chciałam aby to wyzwanie miało jedną wspólną myśl. Myśl przewodnią... Może się do końca wyjaśni jaką...
Tak więc dzisiaj - bardzo nietypowo - dwie rzeczy. Naprawdę różne... Ręce dziecka i nóż - zupełnie do siebie nie pasujące. To tak a'propos naszego też wspólnego gotowania...
piątek, 11 października 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....
-
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
Kopytka!! Matko jak dawno nie jadłam :) Ale Agus...tak powaznie...respekt. To zdjęcie powinno dostać Pulitzera. Serio. Jedno ujęcie a jak wiele treści. Wiesz Siostra? Podziwiam Cie, że w tym całym zgiełku rzeczy mniej lub bardziej ważnych Ty widzisz to co inni mijają obojetnie :))
OdpowiedzUsuń