sobota, 29 grudnia 2012

Przedporodowe wariacje krwawieckie


A pochwalę się a co :) Pościel dla chrześniaka Michała (na jutro)...


Tu widać czadową tasiemkę, którą GDZIEŚ musiałam umieścić w aniołki oraz odjazdowe guziczki trampeczki... co prawda przyszycie ich jeszcze przede mną :D

Lekkie zbliżenie...


I przerobiony ze starego nowy rożek... wersja z misie dla Antosia :)


Wersja dla Michalinki :)))


No musiałam się pochwalić :D Jakaś zadowolona jestem czy jak? :D

7 komentarzy:

  1. Piękne i robione z sercem,takie prezenty są najcenniejsze. Pozdrawiam noworocznie podczytywaczka aga

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie Agus. Zdolna z Ciebie kobieta. Zawsze marzyłam, by umieć uszyć coś takiego, więc patrze z podziwem. rut

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podziwiam troje dzieci poród lada dzień choć trzymam kciuki żeby po nowym roku rodzinka się powiększyła i jeszcze masz czas szyć nieprawdopodobne,szyte rzeczy są niepowtarzalne jedyne cenne .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooo...Siostra co tam guziczki :D Minuta osiem czyli "ruki cuki" albo "cak cak" ( tak mówią Niemcy)Gdzie ty bierzesz te materiały? Ja mam przygotowane aplikacje na poduszki dla Pati a nie mogę nigdzie kupic odpowiedniego materiału żeby je uszyć. A ostatnie moje szycie to obrusy na ołtarz :D
    tak nawiasem mówiąc to dziś wydrukowałam wzór :D i zabieram sie do roboty.
    P.S. Rut kochana moja Siostra ma tak od urodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga jesteś artystką :)
    Jak się poporodowo ogarniesz i zaczniesz nudzić, to może uda się coś takiego u Ciebie zamówić? Odpłatnie:)

    Dziękuję pięknie za książeczki:)))

    I wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Szczęśliwego rozwiązania!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. do_ro/ Pięknie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. rożek cudny no i liczy się pomysł,brawo!!

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....