środa, 6 czerwca 2012

W skrócie

Wszystko dobrze ale....
- czasu brak
- egzamin wczoraj zaliczony ale niestety poszło mi gorzej niź średnio. Doła złapałam
- za tydzień ostatni egzamin z obroną
- czuję się gicio co oczywiście dobrze ale mnie stresuje, że może jednak nie dobrze
- zapuszczone mam mieszkanie więc przyjdzie mi chyba pół wakacji sprzatać
- Staś marudzi tak okropnie, że nie mam sił na nic wieczorami
- byliśmy w sbotę w szpitalu na obserwacji bo połknął digoxin (prawdopodobnie) ale wszystko jest ok

Ogólnie... ok ale dzieje się mnóstwo.

8 komentarzy:

  1. Ojej, odsapnij troszkę, bo to też ważne;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to bym sie w ogóle Aguś tym wynikiem egzaminu nie przejmowała. Mój intelekt na początku ciąży bywał w takim zaniku, że ledwie pamiętałam jak się nazywam:)a egzamin zdawać to już wyzsza szkoła jazdy. rut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się nie martwić wynikiem... ale trochę przykro.

      Usuń
  3. e tam, kij z egzaminami. Obrona tuz tuz i bedziesz iala to wszystko z glowy. A z dobrego samopoczucia to sie ciesz, a nie zamartwiaj na zapas :) Wszystko bedzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój intelekt przez każdą ciążę był podzielony na pół i jeszcze raz na pół - to w nawiązaniu do Rut - wiem nędzne pocieszenie ;-)

    Trzymaj się Aguś dzielnie! Wspieram jak umiem.

    Aaaa i mój nie tylko marudzi a wręcz wrzeszczy z niezadowolenia jak dzień długi. I nie umiem temu zaradzić :(

    Maciejka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już się marwtiłam, że ze mną coraz gorzej :)

      Usuń
  5. Kochana dobrze, że napisałaś, bo zaczynałam się martwić. W kwestii zapuszczenia mieszkania u mnie to samo! I znajdź proszę choć chwilkę na odpoczynek, bo jak dobrze prawi Kfiatushek, to bardzo ważne w Twoim stanie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj muszę koniecznie leżeć. Więc mieszkanie idzie w poszanowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....