środa, 19 listopada 2014

Za głupia chyba się robię

Przez dwa dni nie  mogłam pisać postów. No jakiś chochlik mi coś pozmieniał, że niby zalogowana byłam a tu mi niespodzianki wychodziły. No żesz ... wnerwa miałam.
Komp nadaje się nam do naprawy. Tak serio. Chodzi jak żółw. Grzeje się. I baterii mu brak :)
Gdzie ja sobie teraz kupię nowego lapka... buuuuuu....
Płakać będę chyba
Ale ale... nadziei nie należy tracić.
Pisałam już jakiś czas temu o tym, że straciliśmy aparat fotograficzny. A tu mi nagle koleżanka pisze, że może odstąpić :) Identyczny. Co prawda zainwestować trochę trzeba bo coś tam uszkodzone jest. Ale... nadzieja już jest :)

Tak więc może i lapek spadnie z nieba ?

1 komentarz:

  1. I tego CI życzę :-)) a może lapek jeszcze pożyje jakby w nim coś pogrzebać, może ktoś życzliwy się zna ? :-)) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Jesiennie

 Ostatnie podrygi lata Znów nie wiem kiedy to zleciało. Zamykam oczy i świat gdzieś mknie przez te pół sekundy - nawet nie wiem gdzie? Otwie...