sobota, 22 czerwca 2013

Upały...

zaistniały... rano o godzinie 8.00 już 27 stopni... Siedzimy dziś w domu i czekamy z utęksnieniem wieczora kiedy to wyjdziemy na dwór i się schłodzimy.
W ciągu tygodnia nazbiera mi się przemyśleń ale potem jakoś zapominam, nie mam czasu. Czas leci zbyt szybko. FB króluje bo szybko można umieścić i wsio... ostatnio mi blog trochę zarósł.
Ale tak szybko tylko powiem, że Antoni posiadł nową umiejętność od poniedziałku! Pupa nie jest już tak ciężka i potrafi nóżki podkurczyć do klęku i wyprostowac ramionka czyli.... pozycja startowa do raczków. 5 miesięcy i 4 dni :) no no ... szybki jest :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....