M. dwa dni w domu. Widzę, że nosi więc proponuję... Może umyj okna?
- Ok - przygotuj mi wszystko to umyję - ale tylko szyby.
- To sama sobie umyję.... To odkurz ok? Też mam WSZYSTKO przygotować??? I jaką funkcję włączyć? Czy popchnąć? :))))
*****
Dziś poszedł do pracy. Wszystko wróciło do normy. Wniosek - Mężczyzna bez pracy - jest trudny do obsługi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....
-
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
A jak brzuszek? Juz widać? :)
OdpowiedzUsuńMama trojeczki
Ciut ciut :))))
UsuńAguś jakbyś chciała ciuszków to daj znać!!! (nam póki co jednak nie potrzebne;))
OdpowiedzUsuńCo do chłopa to mój wypisz wymaluj. Bardzo lubi widzieć mój współudział w pracach domowych, i nie daj Bóg gdybym siedziała podczas gdy on sprząta.
Człowiekowi nie tylko ręce niekiedy opadają, ale przynajmniej co sobie podrwimy, to nasze. :D
A poza tym Aguś, to ja się bardzo bardzo bardzo cieszę, że wreszcie wróciłaś!!!!
(a jakbyś miała być w naszych okolicach, to chcę o tym wiedzieć!!!!)
Hanulko jak mnie to cieszy, że mój przypadek nieodosobniony. M. właśnie szczyci się, że takie przygotowanie stanowiska pracy to.... UWAGA :))) współpraca :) Opadają ręce. Jak mu powiedziałam, że jak obiad będę robić to też ma byc wszystko przygotowane a już na pewno dzieci na odległość 10 metrów ode mnie to już ... coś ciszej mówił :)
Usuń