poniedziałek, 27 lutego 2017

Krótkie chwile i brak powtórek

Zycie jest tak krótkie.
Nawet jeśli ktoś przeżył lat 86 czy 45 ciągle wydaje mi się, że zbyt szybko to wszystko mija. Albo mamy krótką pamięć, albo zatrzymujemy się na negatywnych chwilach, które nas przygniatają albo rzeczywiście te dobre i piękne mijają tak szybko jak tęcza. Są ale za chwilę wydaje się że były tylko złudzeniem.
Ostatnio ciągle chodzę na pogrzeby. Jutro na przykład. Sąsiad. Którego znałam od zawsze. Jeszcze nie tak dawno jechałam z nim windą i słyszałam jego charakterystyczny oddech. A dziś już go nie ma.
Waldek... mija już 2 rok kiedy go nie ma i ciągle wydaje mi się, że za chwilę zobaczę ich razem. Że pochwalą się Nowym Życiem.

Może tak to dotyka bo ostatnio źle się czuję i czeka mnie trochę badań i sama mam myśli czy to nie koniec?

Ale takie chwile, sytuacje stawiają mnie do pionu. Nie warto rozmyślać pół nocy nad tym, że ktoś krzywo na nas spojrzał. Nie warto zaciekle kłócić się na śmierć i życie. Nie warto odkładać spraw na potem. Nie warto...
Życie jest jedno i nie ma powtórki. Nie ma drugiego życia jak w grze komputerowej. Jest tu i teraz.

4 komentarze:

  1. Podpisuję się pod Twoimi słowami - nie warto, choć czasem muszę się dyscyplinować, by o tym pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie poznałam rodziny Waldka, ale myślę często o nich... Bardzo mnie to tąpnęło...
    Jak tam wasza czwórka? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rivulet nigdy nic straconego

    OdpowiedzUsuń
  4. trudno czasem skupić się na tu i teraz, ale trzeba się starać.

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....