sobota, 31 grudnia 2016

Nowy Rok - nowy zeszyt

Jakie postanowienia na Nowy Rok?
jakieś macie?
W sumie nie mieć NIC to też jakieś postanowienie nie?
W szkole zawsze lubiłam zaczynać nowe zeszyty. Wtedy mi się wydawało, że ze wszystkim też tak można. Okazuje się, że nie :) Ale zawsze Nowy Rok z jakąś nadzieją się wiąże. Z biegiem lat, kiedy staję się starsza widzę, że mijający Rok jest błogosławieństwem - jaki bądź nie był. A Nowy zaczyna być niepewnością. Jest niepewnością... zagadką?
Pamiętam jeszcze kiedy byłam sama, stałam z Mamą w naszym wielkim oknie i patrzyłyśmy na fajerwerki - cudny widok mamy fakt. I pamiętam moje myśli wtedy... jak długo będziemy razem? co nam ten rok przyniesie (wtedy akurat życie mi się diametralnie zmieniało bo M poznałam) ale ... kiedy patrzę na ten widok... widzę Mamę i pokazuje mi to jak mało mamy czasu. A każdy ROK jest darem. każdy dzień. Że tak naprawdę nie mamy czasu na kłótnie, obrażania, sądy.
Chciałabym zacząć Nowy Rok jak kiedyś w szkole takim Nowym Zeszytem. 


2 komentarze:

  1. Wszystkiego dobrego w nowym zeszycie dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech nowy zeszyt zapisuje się samymi dobrymi chwilami i pięknymi wspomnieniami.

    OdpowiedzUsuń

Czas płynie ... pędzi jak pociąg włoski

  Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....