Dobrze mieć M w domu ale... na krótko.
Wczoraj ostatnie maznięcia pędzlem były pospieszne bo zadzwonił telefon M... - zadzwonił szef z pracy, że dziś od dziś chyba ruszają. BOŻE - dzięki!!!
Kasy brak, Mąż zgredział i wszystko już było brzydkie i niedobre a najgorsza to leniwa żona.
To, że jestem leniwa to i owszem - potwierdzam ale żeby mi to ktoś w twarz powiedział - o... co to to nie :) święta jestem czy jak abym nadstawiała drugi policzek.
Tak więc M. poszedł do pracy. Ja wywiozłam dzieci do Klubu a sama włączyłam pralkę... Stasia nakarmiła i kawkę dopijam.
A przede mną...?
Sprzątanie kuchni po malowaniu, sprzatnięcie łazienki, mycie okna i kafli ... Malowanie szafek - co prawda tylko dwóch i pomysł na obiad (brak pomysłu) ale... cisza w domu, nikt mi nie marudzi (oprócz gla gla Stasia) i słucham MOJEJ TRÓJECZKI a nie DM...
Choć M kocham do szaleństwa ale siedzenie w domu zdecydowanie jemu nie służy.
A sama też wieczorem zabrać się muszę do szycie. Obrus na Eucharystię w końcu trzeba ZROBIĆ.
A za oknem wiosna... :))))))))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ktoś mi powie dlaczego już prawie święta?
Wróciłam z dziećmi z katechezy adwentowej - to takie nasze spotkania neońskie.... I jestem ogromnie zdziwiona, że znów następny Adwent Naw...
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
A mi jest szkoda lata Tych dni leniwych, nie spiesznych Tych wschodów i zachodów Upalnych wieczorów I nocy bez wiatru Znów zacznie kapać i ...
Ty LENIWA?! To przyślij go do mnie to zmieni zdanie:-)
OdpowiedzUsuńU nas za oknem nadal zima.
Co do Stasia - super, że chodzi - wstaw filmik normalnie uwielbiam takie pierwsze kroczki oglądać. Nasz jeszcze długo nie pochodzi, bo stoi już pewnie ale tylko z podparciem ;-)
Głowa nie wiem ile mierzy - nie mierzą tego u nas, więc byś się nie stresowała. Za to jest wielgaśny bo 10,5 kg i 79 cm.
Dzięki, że napisałaś o tych serwetkach - ja jak trafiałam na takie blogi nie mogłam się nadziwić, że one wszystkie tak malują ;-)))
Nigdzie nie znalazłam jak one to robią ;-)
Maciejka
Maciejko :) nasz waży 9130 :)))) chudy ale byk... :) ale za to ruchliwy :) za to jutro sobie go na spokojnie zmierzę więc na podam ile mierzy :) jakoś już nie rośnie jak szalony :) a filmik wstawię :)))))
OdpowiedzUsuńa mój najmłodszy syneczek (28.02 skończy roczek) i waży ponad 12kg, mierzy 79cm-gigant (głowę muszę mu wymierzyc jak wstanie, bo na razie śpi hurrraaa!)
OdpowiedzUsuńa co do męzów w domu to mam te same odczucia gdy mój przebywa zbyt długo na urlopie np... uf!