6.08 ruszyliśmy przed siebie. Naszym Opelem Zafirą z pełnym bakiem i pełnym ładunkiem. Mając cel - Warszawę i Truskawkowo.
Udało się dotrzeć do Warszawy i do Truskawkowa ale to w następnym poście a na razie mała zajawka :)
6.08 ruszyliśmy przed siebie. Naszym Opelem Zafirą z pełnym bakiem i pełnym ładunkiem. Mając cel - Warszawę i Truskawkowo.
Udało się dotrzeć do Warszawy i do Truskawkowa ale to w następnym poście a na razie mała zajawka :)
Nie dawno pisałam notatkę o tym, że za chwilę urlop. I rzeczywiście pamiętam tę chwilę. Jakby wczoraj... Siedzę w kawiarni i chłonę ciszę....