Ostatnie podrygi lata
Znów nie wiem kiedy to zleciało. Zamykam oczy i świat gdzieś mknie przez te pół sekundy - nawet nie wiem gdzie?
Otwieram i jesteśmy już nie o pół sekundy starsi ale o następne 5 lub 10 lat
Też tak macie, że patrzycie na koleżanki z klasy, rówiesniczki i zastanawiacie się jak to jest, że one się tak postarzały?
A ja? Stoję w miejscu?
Kiedyś rozmawiałam z prawie stuletnią pacjentką ... nie dokuczał jej upływ młodości, urody czy sil
Dokuczała jej strata najbliższych... rówieśników. Mówi do mnie... już nikogo nie ma... sama - zostałam sama
W moim kręgu nie jestem jeszcze sama ale widzę taką tendencję, co więcej - zaczynam widzieć pewien schemat.. niewidzialności po 50 tce
Bardzo ciekawe doświadczenie - zupełnie co innego niż to czego doświadczałam 20 lat temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz