w sumie nie muszę
Ale miałam jakiś ciężki wieczór.
Jakaś beznadzieja mnie ogarnęła - bez powodu
Dziwne
Nie chciało mi się (nie miałam sił?) wstać z łóżka
Ogarnąć towarzystwa przed spaniem
zupełnie odlot
ani czytać
ani słuchać
ani gadać
marazm
totalny
Brak mi czasu na chwilę wytchnienia
Jutro Mama Michała przyjdzie po dzieci
A my się wybierzemy po dżinsy :( nie mam ani jednych a jestem chora bo to moje ulubione codzienne spodnie
Michał na taxi... normalnie praca życia :( ale jakiś zarobek drobny (dorobek) jest
z kolei mi uciekło sprzed nosa 50 zł za kroplówkę... moralnie uciekło
Zamówień na szycie sporo
gdyby jeszcze z tego kokosy były :)
Obecnie słucham
Musze przestać narzekać
odciąć się od forum
ograniczyć net
zmiany
zrobić porządek w papierach
poskładać pranie
zajęć mnóstwo na najbliższą tysiąclatkę