A pochwalę się a co :) Pościel dla chrześniaka Michała (na jutro)...
Tu widać czadową tasiemkę, którą GDZIEŚ musiałam umieścić w aniołki oraz odjazdowe guziczki trampeczki... co prawda przyszycie ich jeszcze przede mną :D
Lekkie zbliżenie...
I przerobiony ze starego nowy rożek... wersja z misie dla Antosia :)
Wersja dla Michalinki :)))
No musiałam się pochwalić :D Jakaś zadowolona jestem czy jak? :D
Piękne i robione z sercem,takie prezenty są najcenniejsze. Pozdrawiam noworocznie podczytywaczka aga
OdpowiedzUsuńpięknie Agus. Zdolna z Ciebie kobieta. Zawsze marzyłam, by umieć uszyć coś takiego, więc patrze z podziwem. rut
OdpowiedzUsuńJa podziwiam troje dzieci poród lada dzień choć trzymam kciuki żeby po nowym roku rodzinka się powiększyła i jeszcze masz czas szyć nieprawdopodobne,szyte rzeczy są niepowtarzalne jedyne cenne .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNooo...Siostra co tam guziczki :D Minuta osiem czyli "ruki cuki" albo "cak cak" ( tak mówią Niemcy)Gdzie ty bierzesz te materiały? Ja mam przygotowane aplikacje na poduszki dla Pati a nie mogę nigdzie kupic odpowiedniego materiału żeby je uszyć. A ostatnie moje szycie to obrusy na ołtarz :D
OdpowiedzUsuńtak nawiasem mówiąc to dziś wydrukowałam wzór :D i zabieram sie do roboty.
P.S. Rut kochana moja Siostra ma tak od urodzenia :D
Aga jesteś artystką :)
OdpowiedzUsuńJak się poporodowo ogarniesz i zaczniesz nudzić, to może uda się coś takiego u Ciebie zamówić? Odpłatnie:)
Dziękuję pięknie za książeczki:)))
I wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Szczęśliwego rozwiązania!!!
do_ro/ Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńrożek cudny no i liczy się pomysł,brawo!!
OdpowiedzUsuń