U nas ... widocznie nadal jesteśmy uznani za godnych prezentów albo Miłosierdzie Mikołaja jest wielkie... Dszieci dostały ful słodyczy, ba! i rodzice zostali obdarowani kubkami i słodkościami. Ja w wielkiej ilości snickersami choć powiem szczerze (snickersy szły na początku ciąży) teraz to woda gazowana i pasztetowa no ewentulanie ogóreczek kiszony. No i ... dostałam od Forumowego Mikołaja - śliczną szkatułkę wykonaną techniką decupage. Moja robota to naprawdę primityw... to jest istne cudo.
Niestety coś mi szwankuje pamięć na blogspocie więc zdjęcia mogę umieścić po gruntownych porządkach. No trudno... trza się za to wziąć :(
Ogólnie Mikołaj bardzo udany. A ja lekko śpiąca... jak zwykle z resztą.
czwartek, 6 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ktoś mi powie dlaczego już prawie święta?
Wróciłam z dziećmi z katechezy adwentowej - to takie nasze spotkania neońskie.... I jestem ogromnie zdziwiona, że znów następny Adwent Naw...
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
A mi jest szkoda lata Tych dni leniwych, nie spiesznych Tych wschodów i zachodów Upalnych wieczorów I nocy bez wiatru Znów zacznie kapać i ...
Aguś, zawsze jest fajnie, jak przychodzi św. Mikołaj :) U nas też był, ale w ramach odchudzania nie zjadłam jeszcze prezentu w postaci małego misiaczka z czekolady...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Aguś :)) Katti22