W postaci mandatu sobie sprawiłam :) cuuuuudownie. 200 zł! za rozmowę przez telefon. No po prostu straszne wykroczenie a Mama Wieloczynnościowa jest okropnym bandytą.
Generalnie u nas ok. Oprócz katarów i mega kataru nadal u Stasia plus kaszel. Jakoś dajemy radę. Po wczorajszym ciepłym dniu - dzisiaj zimnica. Brr.... nie chce się wychodzić a z takim niewyraźnym Stasiem wolę zostać w domu. Skubany śpi już trzecią godzinę co jest baaaaardzo dziwne bo wczoraj przez cały dzień spał... 5 minut w aucie. Cały dzień był mega marudny a ja mega wkurzona bo zbierało się na wichurę. I tak spędziłam noc w pokoju dziecięcym ku uciesze Marcysi. Może i nawet dobrze bo Janek spadł z łóżka i ryczał w niebogłosy.
A u nas finałowe odliczanie...
Za miesiąc Staś kończy roczek. A wczoraj minęło 11 miesięcy jak wiemy, że Staś to Staś a nie Michalinka. Swoją drogą na około rodzą się znów dzieci i mi znów tęskno do malutkich paluszków i stópek :)
11 - miesięczny Staś biega już całkiem nieźle. Umie robić kosi kosi i ku ku co w jego wykonaniu wychodzi mniej więcej - tu tu... Mówi Titu na Wiadomo Co - Najawazniejszą Rzecz Pod Słońcem. Mama - też mu czasem wyjdzie. Ma 4 zęby i bardzo bolesny zgryz lub ugryz :)
Staś ponadto posiadł umiejętność wyłączania i włączania odkurzacza a także UJEŻDŻANIA tego pojazdu.
Uwielbia bawić się samochodzikami i oczywiście z zapamiętaniem robi brrrrr.......
I co jest naszym utrapieniem - wrzuca wszystko do wanny. Na szczęście jeszcze nie do sedesu. Za to z sedesem vel muszlą ma chyba jakiś pakt bo uwielbia tam grzebać. Kostka do wc JUŻ niestety została posmakowana - nie pytajcie jak smakuje bo MI na samą myśl jest niedobrze.
Jak określić Stasia 11 - miesięczniaka? Badacz.... Stasio - Badacz - Ryzykant.
Ot i co.. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taniec co robi porządek z głową
Mamy po pięćdziesiąt lat. Michał prawie a jak prawie 52 i... jesteśmy szaleni. Zaczęliśmy chodzić na taniec towarzyski. I jest nam chyba do...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
od rana jakies objawy są... na razie bez paniki. Jedno jest pewne - Dzięcię chyba chce wyjść. Pytanie jest tylko czy zechce do jutra poczeka...
Cudne masz dzieciaki Aguś. Czas faktycznie ucieka...za szybko...Ale ty go na maksa wykorzystujesz. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńA jak sie prowadzi to sie nie gada przez telefon. To niebezpieczne i tyle. Koniec kropka.
Buziaki
Asku - z szacunkiem :) ale jak się prowadzi to też nie powinno się palić, jeść ani keirować jedną ręką. A za to nie karzą. Poza tym stałam na światłach :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) co do tego palenia. Powiem więcej nie powinno sie palic wogóle.A wlasnie ze stalaś na światłach to zostalaś zauważona, niestety.
UsuńA do muszli klozetowej to u nas Ignacy zagląda. I jakis narkoman chyba bo klej mu smakuje...do decoupage (?!)
UsuńOjej, u nas to samo szaleństwo z muszlą klozetową! Ilekroć jesteśmy w łazience Marcin tam po prostu musi zajrzeć. jeszcze nie lizał, albo go na tym nie złapałam, ale łapki wciska z ogromnym zapałem. I do wanny też wszystko wrzuca. A juz najlepszą zabawą są wyścigi z mamą kto pierwszy do śmietnika i co się stamtąd da wyjąć zanim mama zauważy...
OdpowiedzUsuńCzy my mamy taki sam model? :) Staś mi zabiera pojemniki z jogurtem... z kosza
UsuńNo i właśnie dlatego nie wieszamy kostek w sedesie:) A u nas policjanci specjalnie czają się na mamusie przywożące dzieci ( czasem w nadprogramowej ilości, bo i sasiadów po drodze wezmą)pod szkołą. Po co scigać szaleńców na trasie, jak tu taki łatwy, łakomy kąsek:)Dobrze, że zyjecie, choć katar potrafi dokuczyć. Rut
OdpowiedzUsuńRut no bo właśnie ja się zastanawiałam :) po co ścigac szaleńców jak można starego opla, starą matkę złapać i mieć na nią chrapkę. Pewnie mają premię za takie mandaty.. :(
OdpowiedzUsuń