Tyle ma Nasz Czwarty Maluch. Rośnie sobie dobrze i zdrowo. Na ten tydzien doktor mówi, że jest ok. Co prawda lekko mnie pan doktor ograniczył bo łożysko zbyt nisko i mam szereg zakazów. Tak więc Hanulo - podróż do Warszawy innym razem :( szkoda. Z jednej strony lekko mi ulżyło bo podróż z trójką Moi Szaleńców lekko mnie przerażała.
Dzieć Nr 4 sobie leży i macha nówkami - leży jak na razie poprzecznie czym przypomina przekorę Stasia, który tak leżał bodajże do 26 tygodnia!!! Łożysko - pierwszy raz mam na tylnej ścianie - sama więc jestem -ciekawa jak będzie mocno kopać :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taniec co robi porządek z głową
Mamy po pięćdziesiąt lat. Michał prawie a jak prawie 52 i... jesteśmy szaleni. Zaczęliśmy chodzić na taniec towarzyski. I jest nam chyba do...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
od rana jakies objawy są... na razie bez paniki. Jedno jest pewne - Dzięcię chyba chce wyjść. Pytanie jest tylko czy zechce do jutra poczeka...
ach, ciekawa jestem, kto tam sobie pomieszkuje :)
OdpowiedzUsuńDbajcie o siebie i odpoczywaj ile tylko sie da! :)
17 tydzień ? już ?
OdpowiedzUsuńdziwię się, bo kiedy się widziałyśmy to nie było prawie wcale widać brzuszka - może to kwestia luźnej bluzeczki :) a może - jak twierdzi Twój lekarz - to kwestia tego, że maluszek "przykleił się" do kręgosłupa :)
w sumie to niech układa się tam gdzie mu wygodnie :))) byle był zdrowy i jak najmniej dokuczał mamusi :)
mary
zawsze miałam łozysko na tylnej ścianie i prawie zawsze nisko. Kopały głównie po żebrach:):):) dbaj o siebie, bo takie łożyska lubią się odklejać:( rut
OdpowiedzUsuńJa też ledwo wierzę, że to już prawie połóweczka, szok jak ten czas leci. Rośnijcie zdrowo Aguś! :)
OdpowiedzUsuńA co do przyjazdu do Warszawy.. wiesz co, ja sobie podróży pociągiem z taką :) trójką nie wyobrażałam, nie chciałam Cię deprymować pisząc to wcześniej, ale umęczyłabyś się kochana, przecież na tej trasie nawet IC wyjątkowo się ciągnie...
No ale ja wygodnicki cykor jestem, a Ty kobieta czynu :) więc pewnie dałabyś radę :) ale jednak lepiej, że nie będziesz miała okazji próbować.
Ojej właśnie odkryłam, że blog odblokowany (nie wiem od kiedy) no i że dzidziuś w drodze. Ale fajnie!!! Gratuluję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana jakaś Ty dzielna i zapracowana, przetwory, lekarze, jakieś muzea :)I to wszystko z trójką dzieci i czwartym w drodze- to już 17 tydzień???? Szok! No niesamowita jesteś :)niezmiennie podziwiam :)
OdpowiedzUsuń