Czekają mnie długie trasy dzisiaj. Najpierw Gdańsk - sąd - sprawa spadkowa biednej cioci F. Jadę zawieźć mamę i ciocię G. z córką. Potem znów drugi raz Gdańsk w celach rozpoznawczo - diagnostycznych.
Rano dzieci do Klubu, umówić opiekunkę na 16.00 do Stasia, opiekę do starszaków, pogadac z kurierem (będę mieć nowy telefon :))) i M. też), wyjąć skarpetki z wc (Staś!) i wytrzeć mokra podłogę w łazience - również Staś. Kupić pieluchy, wypłacić kasę, przelać, zatankować, spakować rzeczy, zadzwonić do J. aby odebrała starszaki z klubu bo mu w sądzie. Wyprasować dla siebie ciuchy, zabrać tezy (może się pouczę), wypić kawę, zjeść śniadanie, napałnić bidony - bo soczki nie mogą być, zrobić drugie śniadanie, uczesać, wytrzeeć nosy, przebrać, wytrzeć buzie, kupić zakupy, apteka - odebrać leki, zadzwonić do M., odpisać na sms -a, dać namiary na nauczyciela npr, napisac email, sprzątnąć, wyłaczyć pralkę, powiesić pranie.... a to dopiero.... DZIESIĄTA!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odszedł Pasterz
Jego pontyfikat był dla mnie wielkim znakiem Antoni ma w końcu drugie imię jakby prorockie bo Franciszek Papież dialogu, Miłosierdzia antyk...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
choć tak naprawde nie mam na to ani chęci, sił ani nastroju. Tak... milczę aby nie płakać, płaczę aby nie rzuacać czym popadnie... Mamy og...
multi mega hiper super wielofunkcyjność jest w cenie :)))
OdpowiedzUsuńmyślę, że powinnaś tę cechę ująć w CV, ewentualnie w LM, gdybyś szukała kiedyś pracy na etat :)
pozdrawiam
mary :)