Wiadomość jest taka, że mam oceny bardzo dobre z pracy :))) ufff..... zdziwienie i jeszcze raz zdziwienie.
A poza tym ciężki dzień. Dzieci złapały infekcję. Małą i nietęgą ale zawsze... ja za dużo chodziłam i kiepsko się czuję, Staś widząc mnie dostaje małpiego rozumu i nic nie da mi zrobić.
A ja muszę zacząć się UCZYĆ. No przynajmniej przeczytać TEZY :))))
ps. Staś uwielbia muzykę. Tańczy a przy polskich piosenkach rockowych wykrzykuje HEJ :)))) Padam ze śmiechu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ktoś mi powie dlaczego już prawie święta?
Wróciłam z dziećmi z katechezy adwentowej - to takie nasze spotkania neońskie.... I jestem ogromnie zdziwiona, że znów następny Adwent Naw...
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
A mi jest szkoda lata Tych dni leniwych, nie spiesznych Tych wschodów i zachodów Upalnych wieczorów I nocy bez wiatru Znów zacznie kapać i ...
WIELKIE GRATULACJE! Czy to już koniec rozdziału: nasza mama się uczy? :)
OdpowiedzUsuńZdrówka!
aaania
Fajnie! Gratuluję z całego serca! Wiem co to znaczy bo broniłam dyplom na architekturze z piątką dzieci:) Jaś miał 3 miesiące... po 10 latach przerwy... i udało się! Więc kibicuję Tobie z całego serca.
OdpowiedzUsuńAsia
zasłużyłaś na te piatke. pisać pracę przy trójce małych dzieci to wyczyn nie lada:) rut
OdpowiedzUsuń