Oczywiście moja!!! Jak to człowiek nie pamięta jak to było z jednym. Dobrze, że mam te zapiski to nie pozwalam umierać moim wspomnieniom.
Nie pamiętam i muszę sięgac po notki aby wspomnienia przywołać. (sięgnęłam właśnie do moich zapisków o 17 miesięcznej Niuni) i jestem w szoku. Dzieci tak samo się zachowywały :) takie same teksty :) tak samo uparte. Aż niemożliwe, że Marcysia mówiła - Nie CIE i totek na kotka. A pepe na myszkę :)))) matko a teraz taka duża panna. KONIECZNIE MUSZĘ to wszystko wydrukować :)
czwartek, 10 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ktoś mi powie dlaczego już prawie święta?
Wróciłam z dziećmi z katechezy adwentowej - to takie nasze spotkania neońskie.... I jestem ogromnie zdziwiona, że znów następny Adwent Naw...
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
A mi jest szkoda lata Tych dni leniwych, nie spiesznych Tych wschodów i zachodów Upalnych wieczorów I nocy bez wiatru Znów zacznie kapać i ...
Oj tak to prawda, że pamięć jest ulotna i ja dopiero 4 lata piszę bloga i jak zaglądam do pierwszych postów, to nieustannie się dziwię, że zapomniałam o tamtych wydarzeniach :) Wydrukuj koniecznie, a potem mi pożycz ja chętnie poczytam, bo jakoś łatwiej czytać w formie książki :)
OdpowiedzUsuńTak chyba zrobię :)
OdpowiedzUsuń