Od dawna wiedziałam, że mam system obronny od problemów - czyli SEN. Czuję się ogromnie zmęczona i uciekam w sen jak w malignę. Teraz też. Śpię i nie chcę się obudzić. Śnią mi się idiotyzmy lub rzeczy przyjemne ale obudzić się nie chcę. Plagiat mi wyszedł podwyższony. 19 procent co prawda a nie 15 jak jest dopuszczane. Czekam na wyrok Pani Dziekan do 13.00. Żygam już pracą i tymi studiami.
W innych sprawach też nie za halo. Czekam... i tyle mogę zrobić. Chyba denerwuje mnie bezradność i czekanie bo nie mam wpływu na nic. Lekcja pokory? Wartości życia????
Już aby totalnie zagłuszyć serce grałam w girki na kompie. Zamiast dzieciom poczytać... nic ... totalna pustka. MARAZM.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taniec co robi porządek z głową
Mamy po pięćdziesiąt lat. Michał prawie a jak prawie 52 i... jesteśmy szaleni. Zaczęliśmy chodzić na taniec towarzyski. I jest nam chyba do...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
od rana jakies objawy są... na razie bez paniki. Jedno jest pewne - Dzięcię chyba chce wyjść. Pytanie jest tylko czy zechce do jutra poczeka...
Tez nie lubie czekać w zawieszeniu, gdy nic nie mogę zrobić, pogonic, zdecydować. Masz rację - to najlepsza lekcja pokory. Westchnę za Toba Aguś:) rut
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno!
OdpowiedzUsuń