Zakończyłam pracę. Zadowolona nie jest bo to jeszcze to to tamto... a w nosie. Nawet nie wiem czy mam sznsę aby przez plagiat to przeszło. Starałam się pisać sama ale kto wie? Może posadzą mnie do wiezięnie? Jak sie czegoś dopatrzą?
W każdym bądź razie - na razie koniec. Jutro promotor. Druk. no i szaleć będę ze zdjęciami.... bo idiotyzmu dostaję niestety z nimi.... skacza po pracy jak żaby :(
poniedziałek, 7 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taniec co robi porządek z głową
Mamy po pięćdziesiąt lat. Michał prawie a jak prawie 52 i... jesteśmy szaleni. Zaczęliśmy chodzić na taniec towarzyski. I jest nam chyba do...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
od rana jakies objawy są... na razie bez paniki. Jedno jest pewne - Dzięcię chyba chce wyjść. Pytanie jest tylko czy zechce do jutra poczeka...
no i pięknie! gratuluje;)
OdpowiedzUsuńAguś super! Będzie ok :-)
OdpowiedzUsuńdobrze będzie- trzymamy kciuki oby się niczego nie dopatrzyli... u mnie się nie dopatrzyli, a ja się dopatrzyłam jeszcze tyyyylu rzeczy po oddaniu, ze teraz napisałabym jeszcze raz ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) najgorsze za Tobą:)
OdpowiedzUsuńmama trójeczki