Weszło już w życie ale na oczy nie widziałam tych pieniędzy a już na długo przed wypłatą dotykają mnie takie kwiatki
Dziś w przychodni sympatyczna staruszka wyliczała ile to nie dostanę )koniecznie chciała wiedzieć ile mamy dzieci)
A na słynnym naszym FB nasz znajomy atakuje mnie i zastanawia się ku refleksji KTO za to wszystko zapłaci.
Niedawno dostałam taką informację - na priv, że patologia narobiła sobie dzieci i teraz za nic dostanie kasę. Niby nie do mnie tekst ale samo słownictwo było oburzające. Oburzające nawet podwójnie bo osoba, która tak "celnie" rozpoznała problem blisko z Kościołem jest aczkolwiek nie pytam jej dlaczego ma jedno dziecko... co mnie interesuje.
Jakoś kilka lat temu nie pytał się nikt JAK sobie radzę.
Kiedy rok temu koniecznie chciałam M wysłać na lekcję pianina to szukałam JAK zdobyć pieniądze.
Też nikt się nie pytał czy damy radę...
teraz wszyscy są dobrymi patriotami bo przez nas państwo upadnie a w gruncie rzeczy to nic nie jest warte takie dawanie byle komu
Zgadzam się, że nie rozwiąże to problemu. Zgadzam się...
Ale jest to jakiś krok.
Zastanawia mnie DLACZEGO w państwach europejskich socjal na dzieci, rodzinne jest dużo wyższe a jakoś sąsiedzi nie liczą dochodów rodziny...
A państwa nie umierają masowo z powodu chojności...
padam na twarz...
żegnam i wybaczcie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odszedł Pasterz
Jego pontyfikat był dla mnie wielkim znakiem Antoni ma w końcu drugie imię jakby prorockie bo Franciszek Papież dialogu, Miłosierdzia antyk...

-
od rana jakies objawy są... na razie bez paniki. Jedno jest pewne - Dzięcię chyba chce wyjść. Pytanie jest tylko czy zechce do jutra poczeka...
-
choć tak naprawde nie mam na to ani chęci, sił ani nastroju. Tak... milczę aby nie płakać, płaczę aby nie rzuacać czym popadnie... Mamy og...
A ja tylko dwójkę mam i też ostatnio żali koleżanki z pracy się nasłuchalam. Koleżanka na lepszym stanowisku, z dużo wyższą pensją i jednym dzieckiem. Powiedziała, że nic jej tak nie denerwuje jak fakt, że 500+ z jej podatków państwo wypłaca (w domyśle, m.in. takim jak ja). W szoku byłam, że postanowiła te swoje przemyślenia do mnie skierować... Aż mnie zatkało. Nie wiem z czego to się bierze. Kurczę, raczej nie z zazdrości, bo dla niej takie 500 zł to najwyzej na waciki:)
OdpowiedzUsuńHehe my w podobnej sytuacji, bo niedługo czwórka będzie i może nawet na pierwsze dostaniemy... Ale jakoś jeszcze nikt do mnie nie miał pretensji, że mu zabieram kasę, może wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuń