Uwielbiamy podróżować. Dzieci też choć czasem sama podróż jest uciążliwa i z masą pytań w czasie podróży. Daleko jeszcze? Kiedy dojedziemy? Jestem głodny... pić mi się chce! Jest coś słodkiego? Kiedy dojedziemy??? Itd...
Coraz częściej z Michałem mamy ochotę uciec na krótką chwilę i podróżować sami. Ale pewnie szybko by nam było brak. Brak tych pytań, śmiechu i kłótni. To jest dobry czas. Przyjdzie inny też dobry a na razie cieszmy się naszymi wspólnymi szaleństwami.
Takich jak my trzej nie ma ani jednego.
Jaś śmieszek
Staś zdobywca
Jaś w starej szkole w Skansenie, naszym ulubionym miejscu
Marcysia :)
Pięknieje nam córka i wyrasta na nastolatkę.
Raz, dwa i trzy... kogoś brakuje
O jak pięknie i jak cudownie jak bracia mieszkają razem
Szaleństwa bagażnikowe
Nasze jeziorko z bardzo czystą wodą
Ale Wam dzieci urosły, szok! :) Nam tak Gabrysia wyciągnęło i się szkolny chłopak robi, pozostali to maluchy jeszcze...
OdpowiedzUsuńTeż tak mamy podczas podróży samochodem. Ale pewnie kiedyś będziemy do tego tęsknić :) No chyba że będziemy jeździć z wnukami :P
Buziaki :))
O Matko, jak oni urosli!!!
OdpowiedzUsuńAż miło na Was popatrzeć. Tyle radości, ciepła, miłości.
OdpowiedzUsuń