Czas ferii się skończył. Szkoda bo mimo, że nie było zbyt leniwie ale nie było też intensywnie tak jak w roku szkolnym. Lubię jednak jak są w domu, kiedy nic nie muszę a wszystko mogę. Ale życie nie jest tylko po to aby spokojnie sobie żyć choć bardzo często mam taką pokusę aby usiąść i nic nie zmieniać. Aby zostało tak jak jest i absolutnie nic się nie zmieniło.
Dzięki Bogu jest inaczej i wszystkie zmiany następują, powodując ruszenie ciężkiego siedzenia i ciągłą przemianę. Tak zwany dynamizm
Więc dynamizm od jutra a dzisiaj leniwa (dość) niedziela. A NAWET spokojna i nie przestymulowana bajkami ani internetem. M niestety w pracy. Ciężkiej i niewdzięcznej. Ja w domu z dziećmi ale nawet zrobiłam LAUDESY!!! szok! Idziemy za ciosem. Dziś włączona do współpracy została gitara. Antoś stwierdził z niesmakiem, że śpiewają i grają tylko chłopaki. No trudno chłopcze, że Cię rozczarowałam. Nauczcie się synowie moi a to się na pewno zmieni.
Słucham Siesty w Trójce - ech co spokojne i leniwe czasy mi się przypomniały sprzed 11 lat.
Ale nie zamieniam się. Wspomnieć dobrze ale nie zatrzymywać się. Dzisiaj nawet przed obiadem byłam chwilę sama bo Marcysia zabrała wszystkich na podwórko. Wszystko się zmienia.
Od jutra zaś zajęcia logopedyczne, Klub, szkoła - jedna czy druga. Życie. Dobre życie.
niedziela, 29 stycznia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odszedł Pasterz
Jego pontyfikat był dla mnie wielkim znakiem Antoni ma w końcu drugie imię jakby prorockie bo Franciszek Papież dialogu, Miłosierdzia antyk...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
choć tak naprawde nie mam na to ani chęci, sił ani nastroju. Tak... milczę aby nie płakać, płaczę aby nie rzuacać czym popadnie... Mamy og...
mnie ostatnio dopada myśl, że mam łapac te chwile które sa teraz, że dzieci tak szybko rosną i zaraz wiele rzeczy się zmieni :) i to nie jest pesymizm, zmieni się, będzie inne ale nie gorsze :)
OdpowiedzUsuń