Nie mam weny aby pisać
Nie mam weny ani sił ani ochoty
Powinnam wyrzucić komórkę bo net zabiera mi czas
Byliśmy na pierwszym Skrutnium -było pięknie i dobrze. Tak jak większość mi obiecywała - to był dobry czas. Ale za to teraz mam zniżkę formy. Jakoś i wspólnota mnie nie cieszy, ani zbliżająca się Pascha. Ogrom pracy mnie przeraża.
Ciągle mam jakieś tyły - wiele zleceń czeka a ja nie mam ani ochoty ani sił.
Taki zwykły czas ale najchętniej NIC bym nie robiła.
Dzisiaj Michał wrócił niespodziewanie szybciej do domu. Dzięki temu mogłam oddać pałeczkę odwożenia dzieci i sama się na chwilę położyłam aby poleniuchować legalnie.
Więc legaln - ie leżakuję. I leniuchuję.
Mielismy fajne doświadczenie po Skrutinium :)
Wrzuciliśmy do worka wszystko co mieliśmy na życie - trochę lęk miałam co z życiem (jeszcze dostałam telefon ze pacjentka mi zmarła więc i na to nie mogłam liczyć) a tu ... w poniedziałek telefon ze szkoły, że czekają na mnie pieniążki :) i ...na koncie zwrot podatku czekał - po 5 dniach od złożenia zeznania...
Taka mała perełka :) finansowa
poniedziałek, 21 marca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ktoś mi powie dlaczego już prawie święta?
Wróciłam z dziećmi z katechezy adwentowej - to takie nasze spotkania neońskie.... I jestem ogromnie zdziwiona, że znów następny Adwent Naw...
-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
I się zaczęło :) Znów przystąpiłam do cyklu warsztatów DZIECKO NA WARSZTAT. Przez 10 miesięcy robimy razem jeden w...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz