Taki nasz Staśko - urwis okropny ale kochany... no ale jednak URWIS... okropny urwis.
No urwis - nawet dzisiaj wyprowadził mnie z równowagi - Uparciuch Jeden. Ale tak to kochany chłopak. Zaczął wreszcie mówić. I to jak?! Pyskuje i komentuje. Nie wstydzi się mówić dzien dobry. Śpiewa na cały głos. Zaskakuje nas i zadziwia. I jest przeuroczym już trzylatkiem.
Swoją drogą - jak to możliwe, że ten mały Trzpiot, który urodził się chwilę temu już ma trzy lata. Uwielbiam go .... mimo urwisowania :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odszedł Pasterz
Jego pontyfikat był dla mnie wielkim znakiem Antoni ma w końcu drugie imię jakby prorockie bo Franciszek Papież dialogu, Miłosierdzia antyk...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
choć tak naprawde nie mam na to ani chęci, sił ani nastroju. Tak... milczę aby nie płakać, płaczę aby nie rzuacać czym popadnie... Mamy og...
Urwisy są kochane. Ale że on już ma trzy lata?? Eeee ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Stasia :)
Wow już trzy lata :) Wszystkiego naj i niech mu Bóg błogosławi!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
Może nasz urwis też zacznie mówić na trzecie urodziny :P
do_ro/ Sto lat, sto lat...
OdpowiedzUsuńStasiu rośnij zdrowy!
OdpowiedzUsuń