Coraz częściej reflektuję się, że po 17 to już u nas zaczyna się wieczór. No jest intensywnie... jak zwykle z resztą.
Antek przyśpieszył ogromnie. Ząbek - wyszedł i ma się dobrze. Dolna, prawa jedynka. Ciut Antoni spokojniejszy ale czy na pewno?
Jest tak szybki, że nie nadążamy. Raczkuje na całego i rozpełza nam się po całym domu. Za mną chodzi jak piesek. Ale to pół biedy bo... przy wszystkim wstaje. TAK!!! Sześć i pół miesiąca i wstaje. A jak wstaje to co robi...? Trzyma się i... PRÓBUJE chodzić!!! No przesadza chłopak bo naprawdę jest malutki a tu taki szaleniec z niego. No i jak już raz usiadł z raczke tak teraz siedzi coraz częściej (jak ma na to czas bo przecież trzeba wstawać, wstawać i jeszcze raz wstawać)
Taki to Antoni jest. W między czasie cycek, cycek i żarcie. Czyli co nam wpadnie pod rękę. Zje sobi eod czasu do czasu kilka łyżeczek owoców i ... no super zabawa nie? - poplujemy sobie na mamę bo to niesamowite jak tyle tego w buzi jest :)
Tak więc z Antonim mamy wesoło.
Marcelina od wczoraj chodzi na szkółkę pływania. :) I wczoraj pierwszy sukces - nauczyła się pływać na plecach :) Tak więc teraz intensywność nam się lekko zagęściła bo jeździmy codziennie na basen.
A następny sukces to... odpieluchowywanie Stasia. Chodził sobie bez pieluchy, chodził, sikał i robił kupę gdzie popadnie i jednego dnia... nikogo nie wołając, poszedł do łazienki, zdjął majtasy i spodenki i pięknie zrobił na nocnik i po wszystkim nas zawołał. NO cud... Wpadi oczywiście są ale konsekwentnie nie zakładam w dzień pieluchy co czasem kończy się "zasraną" wyprawą i takimi wspomnieniami z ... Gniewu :) no ale jakieś ofiary muszą być, prawda?
I to by było na tyle skrótu między jedna pobudką a następną. Dopijam kawę, dopinam guziki i włączam przycisk TURBO MATKA :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taniec co robi porządek z głową
Mamy po pięćdziesiąt lat. Michał prawie a jak prawie 52 i... jesteśmy szaleni. Zaczęliśmy chodzić na taniec towarzyski. I jest nam chyba do...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
od rana jakies objawy są... na razie bez paniki. Jedno jest pewne - Dzięcię chyba chce wyjść. Pytanie jest tylko czy zechce do jutra poczeka...
O fajnie, ja się zastanawiam czy Rafałka już nie odpieluchować. A swoją drogą ile lat ma Stasiu, bo chyba się suwaczek przywiesił :)
OdpowiedzUsuńAntoś niezły aparat, ale w sumie fajnie, że ma takie parcie na rozwój ;) Już się chce bawić za rodzeństwem heh.
Ja nie mam ostatnio siły na TURBO i staram się przetrwać dzień w wersji EASY... Potrzebuję wakacji...
poprawiłam suwaczek - 2 lata i 3 miesiące :)
UsuńHe he, Turbo Matko:))))))
OdpowiedzUsuńAle jak tu nie być turbo przy takim Antosiu? Gratuluję pierwszego zęba i reszty sukcesów, choć rzekłabym, że próbować chodzić w tym wieku - no szalony!
No ale jak to mówią, póki dziecię chce samo, to nic mu się nie stanie. Ciekawe w jakim wieku było najmłodsze dziecko, które zaczęło chodzić, może Antka wpiszemy do księgi Guinessa? :D
Dobrego dnia kochana, pozdrawiam serdecznie!
Hanulo naprawdę nie prowadzamy Antka, nie trzymamy w pionie, nie stawiamy... dajemy mu wolną rękę a w zasadzie nogę :) Sam wszystko robi i ... sama jestemw szoku :) Ale widząc po Stasiu pewnei szybko zacznie chodzić ale długo będzie tę sztukę opanowywał :)
Usuńbrawo dla Stasia !
OdpowiedzUsuń/mary
Moja sąsiadka,która jutro kończy rok,zaczęła chodzić,gdy miała lekko ponad 8 miesięcy!! szok.
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu od Mamy Zochulka i.. zostanę na dłużej:)