Dzień 1
Dzisiaj jestem.... zapieczona :)
Mimo, że Święto to jednak spędziłam je w kuchni.... Piekłam, piekłam gotowałam i na dodatek rozrabiałam. Scena rodem z Kopciuszka. Wysypałam na CAŁA kuchnię soczewicę... nietstety nie zrobiłam zdjęcia. Chyba nie miałam sił. Fakt, że sprzatanie zajęło mi większość dnia. A soczewica prześladuje nas nawet dzisiaj :))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odszedł Pasterz
Jego pontyfikat był dla mnie wielkim znakiem Antoni ma w końcu drugie imię jakby prorockie bo Franciszek Papież dialogu, Miłosierdzia antyk...

-
jest taka pieśń w naszej wspólnocie, która bardzo lubię. "Wyrasta różdżka z pnia Jessego, Odrośl z jego korzeni. Spoczywa na Ni...
-
choć tak naprawde nie mam na to ani chęci, sił ani nastroju. Tak... milczę aby nie płakać, płaczę aby nie rzuacać czym popadnie... Mamy og...
Soczewica jak soczewica, ale wypieki wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńI nie doczekały dnia następnego...
Usuń